
Czy znają państwo termin „helioterapia”? Tak, proszę państwa, słońce także jest nam niezbędne do zdrowia i dobrego samopoczucia. Wszyscy doświadczamy dobroczynnej mocy słońca – gdy tylko wychodzi zza chmur, czujemy przypływ energii, jesteśmy bardziej zadowoleni i szczęśliwsi. Szybciej się relaksujemy i lepiej radzimy sobie ze stresem, a nawet przestajemy odczuwać doskwierający ból.
Nie zapominajmy także o witaminie D – nasz organizm potrafi ją wytworzyć, pod warunkiem, że do skóry dociera odpowiednia dawka światła słonecznego, konkretnie promieniowania UV. Szczególnie zimą, kiedy jest go mało, trzeba nadrobić braki – i tu namawiam na małą kąpiel słoneczną na naszej działce, szczególnie zimą! Ciepły płaszcz, czapka, szalik, może termos z ciepłą herbatą w mroźny dzień i na 10-15 min wystawmy twarz do słońca – sami państwo zobaczycie, jak przyjemnie.
Oczywiście pamiętajmy, że ze słońcem nie ma żartów i nie wszyscy mogą się bezpiecznie wygrzewać w jego promieniach. Osoby biorące leki np. na nadciśnienie czy antybiotyki, mogą mieć zwiększoną wrażliwość na promieniowanie UV. Proponuję im zatem odpoczynek w półcieniu, tak aby przed oczami mieć niebieskie niebo i rozświetlony krajobraz – samo jasne światło dookoła już ma dobroczynny wpływ. Uważajmy jednak na słońce latem, godziny między 11:00 a 15:00 nie są dobrą porą na prace w ogródku – lepiej wtedy pozostać w cieniu i poczytać książkę.
Kolejną rzeczą o której chciałabym wspomnieć jest pozytywna energia drzew. Nie tylko bowiem przynoszą one owoce, cień latem czy drewno na opał. Jeśli zobaczą państwo na działce lub w parku osoby, które przytulają się do drzew, nie dziwcie się temu, ale sami spróbujcie – nawet na kilka minut. Możemy intuicyjnie wybrać to drzewo, które nas przyciąga. Jednak wystrzegajmy się drzew chorych, uschłych i nienaturalnie powyginanych. Muszą być zdrowe i silne. Lista pozytywnych cech przypisywanych drzewom jest bardzo długa. Niektóre właściwości mają logiczne podstawy, inne są bardziej kwestią wiary. Dowiedzione jest jednak, że lipa rzeczywiście przywraca wewnętrzną równowagę, brzoza neutralizuje negatywny wpływ cieków wodnych, buk poprawia zdolność koncentracji i krążenie, dąb wzmacnia organizm i zwiększa odporność na stres, kasztan łagodzi stany lękowe i pomaga w walce z bezsennością, modrzew wspomaga twórcze myślenie, sosna pomaga w leczeniu chorób dróg oddechowych oraz w stanach przemęczenia, wierzba natomiast w stanach depresyjnych. I tutaj odsyłam zainteresowanych do biblioteki lub do Internetu, gdyż artykuł nie miałby końca, jeśli rozwinęłabym temat.
Anna Osypiuk