SŁOŃCE – przyjemność i zagrożenie

Szanowni działkowcy, już lato, pełnia sezonu w naszym ogrodzie, a z nim słońce i upały. Chciałabym zatem powtórzyć kilka istotnych rzeczy związanych z ich wpływem.

Wszyscy doświadczamy dobroczynnej mocy słońca – gdy tylko wychodzi zza chmur, czujemy przypływ energii, jesteśmy bardziej zadowoleni i szczęśliwsi. Szybciej się relaksujemy i lepiej radzimy sobie ze stresem, a nawet przestajemy odczuwać doskwierający ból.

Nie zapominajmy także o witaminie D – nasz organizm potrafi ją wytworzyć, pod warunkiem, że do skóry dociera odpowiednia dawka światła słonecznego, a konkretnie promieniowania UV. Szczególnie zimą, kiedy jest go mało, trzeba nadrobić braki. Namawiam na małą zimową kąpiel słoneczną na naszej działce. Ciepły płaszcz, czapka, szalik, może termos z ciepłą herbatą w mroźny dzień i na 10-15 min wystawmy się do słońca – sami Państwo zobaczycie, jak dodaje to pozytywnej energii.

Teraz w lecie oczywiście pamiętajmy, że ze słońcem nie ma żartów i nie wszyscy mogą się bezpiecznie wygrzewać w jego promieniach. Osoby biorące leki np. na nadciśnienie czy antybiotyki, mogą mieć zwiększoną wrażliwość na promieniowanie UV.

Musimy pamiętać o właściwej ochronie – bez niej promienie UV mogą powodować uszkodzenia skóry, oczu i układu odpornościowego. Mogą również powodować raka. Rak skóry rośnie w dramatycznym tempie, szczególnie wśród osób w wieku 20 lat. Mimo, że istnieją inne czynniki, w tym dziedziczności i środowiska, oparzeń słonecznych i nadmiernego narażenia światło UV może uszkodzić skórę, a to właśnie uszkodzenie może prowadzić do raka skóry.

Nie zapominajmy zatem o filtrach oraz o odzieży ochronnej, np. długim rękawem, spodniach, kapeluszu z szerokim rondem i okularach słonecznych.
Kolejną, bardzo poważną sprawą jest udar słoneczny. Jest to szczególna odmiana udaru cieplnego. Przyczyną jest zbyt długie wystawienie ciała na działanie promieni słonecznych, co prowadzi do zaburzeń w pracy ośrodka termoregulacji, odwodnienia i nadmiernej utraty elektrolitów. Oddawanie ciepła staje się znacznie utrudnione lub wręcz uniemożliwione. Miejscowe działanie promieni słonecznych na skórę głowy prowadzi do przekrwienia opon mózgowych i mózgu.

Objawy udaru słonecznego to między innymi:

  • bóle i zawroty głowy
  • zaczerwienienie i poparzenia skóry
  • osłabienie
  • niepokój
  • nudności i wymioty
  • dreszcze
  • silne bóle i zawroty głowy
  • zaburzenia widzenia i oddychania
  • mowa niewyraźna, bełkotliwa a chód chwiejny
  • gorączka sięgająca powyżej 41 stopni C
  • przyspieszenie tętna
  • obfite pocenie się na początku, potem utrata potliwości
  • zwiotczenie mięśni
  • utrata przytomności

 

Jeśli wystąpią wymienione objawy, należy bezzwłocznie wezwać pomoc!

Co zrobić z ofiarą udaru cieplnego?

  • Chorego jak najszybciej odprowadź lub przenieś w chłodne, zaciemnione miejsce.
  • Poluzuj lub zdejmij mu ciasne ubranie
  • Gdy twarz chorego jest blada, głowę ułóż niżej od tułowia, natomiast gdy jest czerwona – lepiej połóż go w pozycji półleżącej.
  • Głowę i klatkę piersiową przykryj chłodnymi okładami (z wody lub lodu).
  • Co 10 minut mierz temperaturę ciała – gdy obniży się do 38 stopni – schładzanie ciała możesz przerwać.
  • Gdy chory jest przytomny, podaj mu duże ilości chłodnych płynów w małych porcjach, najlepiej lekko osolonej wody.
  • W sytuacji, gdy stan chorego nie wraca szybko do normy, wezwij lekarza.

 

Uważajmy na godziny między 11:00 a 15:00, które nie są dobrą porą na prace w ogródku – lepiej wtedy pozostać w cieniu i poczytać książkę. Pamiętajmy także o właściwym nawodnieniu i piciu dużej ilości płynów, najlepiej wody mineralnej (polecam z ogrodową miętą lub melisą).

Bardzo proszę wszystkich, a szczególnie starsze osoby: naprawdę wszystkie chwasty, nawożenia, kopanie, zakupy itd. mogą poczekać, bezpieczeństwo i zdrowie jest ważniejsze! Tyle się o tym mówi, a ja wciąż widzę starsze osoby w samo południe załatwiające pełno spraw, kiedy sama trzymam się największego cienia. Słońce jest nam niezbędne, jednak proszę pamiętajmy o racjonalnych zachowaniach w czasie, gdy hojnie obdarza nas swoim ciepłem.

Anna Osypiuk

Komentarze są wyłączone